Ale się rozkręcam. :) Nabrałam jakiejś ochoty na pisanie, może to ta wiosna? :) A może raczej samotność, którą odczuwam bardziej, gdy robi się ciepło...
Chciałabym Wam dziś pokazać, jak zabawnym językiem może być chorwacki. Poniżej słówka, które wywołują uśmiech na mojej twarzy, mogą nieźle wprowadzić nas, Polaków, w błąd.
Zanim je jednak przeczytacie to chciałabym opowiedzieć Wam kilka słów o moich przygodach z chorwackim. Tak naprawdę to zakochałam się w tym języku 17 lat temu, kiedy pierwszy raz byłam w Chorwacji. Kurczę, jakie to były piękne czasy, jeszcze mogłam podróżować i normalnie żyć!!!
No ale wróćmy do samej Chorwacji i chorwackiego. Pokochałam Chorwację całym sercem, zbierałam różne pamiątki z nią związane (mam taaaaaki gruby segregator), zaczęłam słuchać chorwackich piosenek, no i zapragnęłam nauczyć się kiedyś języka chorwackiego. Ale jak to w życiu - zawsze coś. A to studia, a to inne sprawy, marzenie o nauczeniu się chorwackiego zeszło na dalszy plan. I tak czekało sobie ładnych kilkanaście lat.
Aż w końcu dwa lata temu w mojej głowie zaczął kiełkować pomysł, że może w końcu mogłabym się go zacząć sama uczyć. Kupiłam nawet jakiś kurs podstawowy za kilkanaście złotych. Na samym starcie zniechęcił mnie bardzo mały wybór materiałów. No ale nic, pomyślałam, trudno. I faktycznie zaczęłam się tego języka uczyć. Uczyłam się może miesiąc czy dwa, ale jakoś brakowało mi w tamtym momencie motywacji i sił. W tamtym okresie miałam dużo poważniejsze problemy ze zdrowiem niż obecnie, być może dlatego nie miałam po prostu głowy do nauki kolejnego języka. Ale pewnego dnia przez zupełny przypadek zafascynował mnie język hiszpański. No i wyobraźcie sobie, że zdradziłam mój ukochany chorwacki dla hiszpańskiego! Ale tym razem do nauki podeszłam poważnie i hiszpańskiego się nauczyłam na bardzo przyzwoitym poziomie. :)
Jednak ten chorwacki cały czas mnie męczył, więc kilka tygodni temu pomyślałam, no dobra, to może teraz się za niego wezmę. Kolejny raz bardzo mnie zniechęciła mizerna ilość materiałów do nauki, byłam też zajęta robieniem zabawek, no i znów chorwacki poszedł w kąt. Co za los! Tyle, że wraca do mnie jak bumerang. :) Teraz będę miała trzecie podejście do niego, bez pośpiechu, bo mam na głowie kilka innych aktywności w miarę swoich możliwości i sił, zobaczymy. Do trzech razy sztuka podobno. :)
Zdradzę Wam pewien sekret dotyczący mojej nauki języków obcych. Żebym mogła nauczyć się jakiegoś języka, koniecznie muszę czuć z nim jakieś powiązanie emocjonalne, musi budzić we mnie jakieś emocje, musi być między nami chemia. :) Jeśli tego nie czuję to nauka idzie mi ciężko. Czyli inaczej mówiąc - musi mnie konkretnie coś interesować, z czym mogłabym powiązać ten język - na przykład jakaś piosenkarka, muzyka, może jakieś konkretne miejsca, filmy, itd. Już pisałam o tym trochę w poprzednich postach. Z chorwackim ta chemia zdecydowanie jest, istnieje i to od dawna!! Więc może w końcu się uda. :)
A, i jeszcze kilka słów, co zrobić, gdy mamy zacząć uczyć się jakiegoś języka, ale tej chemii nie czujemy... Szukać!!! Szukać czegoś na zaczepkę, czegoś, co nas zainteresuje. Jeśli między nami, a określonym językiem będzie jakieś powiązanie emocjonalne, coś, co nas będzie ciekawić, fascynować, nauka będzie nam przychodzić dużo szybciej i przede wszystkim chętniej.
Poniżej przedstawiam Wam trochę ciekawych słówek w języku chorwackim, niektóre brzmią zabawnie, inne mogą być bardzo mylące.
chorwacki: polski:
trudna - ciężarna (kobieta)
frajer - przystojniak
brak - małżeństwo
udana - zamężna (kobieta)
vrijedna - wartościowa
pristojna - przyzwoita
samica - stara panna
djevica - panna
zavodnik - uwodziciel
divna - piękna
sraka - sroka
pravo - naprzód
dynia - melon
jagoda - truskawka
droga - narkotyk
polaco - powoli
stolac - krzesło
zahod - toaleta
puška - karabin
grah - fasola
pas - pies
dupin - delfin
pipa - kran
čipka - koronka
morski pas - rekin
srpanj (jak sierpień) - lipiec
lipanj (jak lipiec) - czerwiec
listopad - październik
Tak naprawdę to w każdym jezyku obcym możemy znaleźć takie "perełki". :) I już to może dla nas stanowić dobrą zaczepkę do zainteresowania się określonym językiem, wywołując w nas różne uczucia, np. śmiesząc, dziwiąc, ciekawiąc.
Uczmy się języków, Kochani, to jest genialna forma spędzania wolnego czasu!!
A co Was motywuje do nauki jakiegoś języka? Jestem bardzo ciekawa!
Obrazek pochodzi ze strony: