1 minut czytania
07 Apr
07Apr

Witam Kochani. 

Niedawno miałam przyjemność przeczytać wiersze mojej znajomej. Spodobały mi się szalenie!
I takie mnie naszły refleksje, że ja sama dawno nic nie napisałam. No i tak oto wczoraj spontanicznie powstał wiersz Cień, który – tak sobie pomyślałam  – może być bliski każdemu/każdej z Was, gdyż każdy z nas ma taki swój osobisty cień. 

Zapraszam Was do przeczytania mojego wiersza.


Cień 

Chodzi za mną krok w krok pewien cień – 

cień przeszłości. 

Ja w prawo – on w prawo. 

Ja w lewo – i on w lewo. 

Śledzi mnie uparcie 

i ani myśli przestać. 

A to typ bezczelny! 

Zabawę wyborną sobie ze mną uczynił! 

Zirytowana przyspieszam kroku. 

Uciekam, a on nadal mnie prześladuje, 

śmiejąc się tylko 

z moich nieudolnych starań 

zgubienia go. 

Nigdy nie igraj z cieniem. 

Od niego nie ma ucieczki. 

Musisz się z nim dogadać 

i zaakceptować fakt, 

że będzie przy Tobie trwać zawsze 

niczym wierny pies. 

Kiedy się już z tym pogodzisz 

i nie będziesz uciekać, 

przestanie Ci przeszkadzać. 

Zaprzyjaźnij się ze swoim cieniem. 

Wtedy stanie się nieszkodliwy, 

a może nawet go polubisz.


Miłego weekendu, Kochani, a Wesołych Świąt to jeszcze Wam pożyczę w Wielkanocną Niedzielę. :)

Komentarze
* Ten email nie zostanie opublikowany na stronie.
I BUILT MY SITE FOR FREE USING