Kiedy jestem chora, kiedy jestem w kiepskiej formie lub gdy po prostu źle się czuję, nie potrafię siedzieć lub leżeć bezczynnie. Mam tak właściwie odkąd pamiętam. Czasem w przeszłości leżałam z gorączką 40 stopni i rysowałam lub lepiłam z plasteliny czy składałam origami. Manualne czynności przynoszą mi spokój i pomagają oderwać się od problemów, zdecydowanie są pomocą w chwilach, gdy zdarza się, że jestem trochę podłamana swoją sytuacją zdrowotną i życiową, uspokaja mnie to, pomaga dojść do równowagi, otrząsnąć się. Tym razem przedstawiam Wam moje szyte misiaki z filcu, być może niektórzy z Was widzieli je już na Facebooku.
Prace plastyczne, artystyczne to chyba teraz jedna z niewielu radości w moim zmienionym przez wieloczynnikową nadwrażliwość chemiczną życiu. I jedna z niewielu w mojej obecnej sytuacji możliwości jakiegokolwiek zarobku. Jeśli macie możliwość i chcielibyście mnie jakoś wspomóc - możecie kupić moją przytulankę.
Myślę, że fajnie jest mieć rękodzieło, bo jest to coś unikalnego, niepowtarzalnego, niekomercyjnego oraz po prostu coś z sercem i duszą, gdyż wkładam w to dużo zaangażowania, cierpliwości i miłości, bo też zwyczajnie kocham robić różne zabawki. Zarabiam (jeśli mogę tak to nazwać, bo to nie jest żaden regularny zarobek) na nich małe kwoty, ale zawsze to coś, jak to się mówi - ziarnko do ziarnka... I mam przy tym poczucie, że jeszcze mimo wszystko coś mogę, potrafię, jestem w stanie. Pomimo choroby.
Jeżeli powiecie swoim znajomym, że jest taka jedna Asia, która szyje zabawki i podeślecie im linka do tego bloga to też będzie to dla mnie duża pomoc, bo wtedy więcej osób ma szansę obejrzeć moje zabawki, może jakaś się komuś spodoba i ją kupi.
Cały czas staram się wymyślać coś nowego, obecnie uczę się zupełnie nowej dla mnie techniki robienia zabawek, wkrótce napiszę jakiej, na razie póki co mam bardzo pokłute palce :) Nie drutami, nie szydełkiem i nie przy szyciu. :) Tymczasem zapraszam do obejrzenia moich miśków.
A na koniec piosenka, pozytywna, bo mimo wszystko teraz staram się pozytywnie patrzeć na świat, to co mnie otacza i to co mi się przydarza. Tak więc jak w tej piosence: "Życie nie jest szare": :)
https://www.youtube.com/watch?v=JhoEzAxUxqA
Obrazek uśmiechniętej buźki pochodzi ze strony: https://pl.dreamstime.com/ilustracji-%C3%B3%C5%82ty-roze%C5%9Bmiany-szcz%C4%99%C5%9Bliwy-u%C5%9Bmiech-emoji-u%C5%9Bmiechu-symbol-image63482838