Witam moi Drodzy :).
Dziś tak na szybko chciałabym się podzielić z Wami pewnym nagraniem na youtube, które właśnie obejrzałam, a dotyczyło ono pytania, które może dużo zmienić w naszym postrzeganiu, patrzeniu w przyszłość i byciu w teraźniejszości. Może stanowić ono też dla nas pewien drogowskaz na zbliżający się rok 2021.
Pytanie brzmiało na pierwszy rzut oka banalnie:
"Co zrobiłbyś/-abyś, gdyby rok 2021 był Twoim ostatnim rokiem życia, gdybyś miał/-a umrzeć 31 grudnia 2021, jak spędziłbyś/-abyś nadchodzący rok?" Większość z nas na pewno chciałaby wtedy spędzić jak najwięcej czasu z bliskimi oraz spełnić swoje marzenia... Tak w ogóle to może spróbujecie odpowiedzieć sobie na to pytanie? No dobrze, ale właściwie po co? A no wydaje mi się, że może ono pomóc spojrzeć nam czasem z innej perspektywy na niektóre sprawy, czasem zdystansować się do niektórych problemów, czasem uświadomić sobie, co jest dla nas tak naprawdę ważne, a co mniej i czym może akurat nie warto się tak przejmować. Pewne sprawy, które nas w danym momencie przytłaczają tak naprawdę może nie są warte naszego zamartwiania się, złoszczenia się na siebie lub innych czy dobijania. Jeśli uświadamiamy sobie, że nasz czas jest bardzo drogocenny i policzony to automatycznie zaczyna nam się zmieniać wartościowanie różnych spraw i problemów.
Druga korzyść z tego pytania wg autorki (i w pełni się z nią zgadzam) jest taka, że gdy uświadamiamy sobie, że nasz czas na tym świecie jest ograniczony i kiedyś ma swój koniec (choć teoretycznie zdajemy sobie z tego sprawę jednak na co dzień o tym tak nie myślimy, nie zastanawiamy się nad tym) to chcemy go wykorzystać jak tylko się da na spełnienie naszych marzeń, na realizację naszych planów, celów, życzeń. Tak więc to pytanie pozwala nam nawiązać łączność z naszymi głębokimi i naprawdę istotnymi dla nas potrzebami, nie chcielibyśmy zmarnować ani minuty na to, co tak naprawdę nie jest dla nas ważne.. Co chciałbym/-abym tak naprawdę w życiu jeszcze zrobić, czego dokonać, co przeżyć? Czy jestem teraz szczęśliwy/-a? A te pytania z kolei są dobrym wstępem do kolejnych: Co oznacza dla mnie szczęście tak konkretnie? I co mogę zrobić, żeby być szczęśliwy/-a? No i w końcu do rozpoczęcia wdrażania naszych marzeń i planów w realne życie, do zamiany przynajmniej części z nich na rzeczywistość.
Oczywiście pytanie z tego nagrania stawia trochę sprawę na ostrzu noża. Wiadomo, że nieco inaczej będziemy wartościować różne sprawy wiedząc, że mamy przed sobą jeszcze ileś lat życia oraz inaczej patrząc z perspektywy człowieka, któremu został tego życia tylko jeden rok. Ale myślę, że skłania ono do zastanowienia nad tym, co tak naprawdę dla nas w życiu jest ważne i co chcielibyśmy jeszcze na tym świecie zrobić.
I tą oto refleksją żegnam się z Wami na razie, wklejając letnią tęczę z mojej okolicy, bo kojarzy mi się ona z nadzieją.
A jeśli ktoś chciałby sobie obejrzeć ten filmik (tylko, że jest po niemiecku) to tu link: https://www.youtube.com/watch?v=VwCkbwwvVW8
Bądźcie zdrowi!