1 minut czytania
11 Apr
11Apr

Z każdą wykonaną zabawką odkrywam, że coraz bardziej lubię to robić. Jest to zajęcie wymagające cierpliwości i uwagi - inaczej z paluchów poleje się krew od bardzo ostrej igły, ale że jest to zajęcie nudne to ostatnia rzecz jaką można powiedzieć o filcowaniu. :) 

Mogę być wtedy jednocześnie projektantem, krawcem, fryzjerem, stylistą, makijażystą, fotografem... Co ciekawe - w ani jednym z tych zawodów nie jestem dobra, wręcz odwrotnie. ;) Ale jednak razem, w przypadku zabawek, jakoś to idzie. :) 

Zawsze słucham wtedy jakiejś muzyki, obowiązkowo wesołej, energetycznej, tylko przy pozytywnej jestem w stanie robić zabawki. Na przykład takiej, ostatnio znów mam bzika na punkcie tej piosenki, choć znam ją niemal na pamięć, zapraszam do posłuchania: 

https://www.youtube.com/watch?v=VcBVCpvvhJ0

Poniżej lalka-chłopak, a może raczej już mężczyzna. Ponieważ mam słabość do rudego koloru - rudy.  :) Wraz z tą młodą damą tworzą całkiem fajną parę. Nie martwcie się, ta para nie będzie rozdzielona. :)


Komentarze
* Ten email nie zostanie opublikowany na stronie.
I BUILT MY SITE FOR FREE USING