Dorobiłam Peppie rodziców i cała trójka może opuścić mój dom. Nie będę tęsknić, bo wiem, że u nowych właścicieli odnajdą się świetnie. :)
A propos Peppy - lubicie tę bajkę? Ja, szczerze mówiąc, przez długi czas nie byłam jej fanką. Polubiłam ją, kiedy zaczęłam uczyć się hiszpańskiego. Okazało się bowiem, że jest ona niezwykle przydatna przy nauce jakichkolwiek języków obcych. Teraz jestem miłośniczką Peppy. :)
Oto Peppa z rodzicami, od razu wygląda poważniej i spokojniej. ;)