Witajcie Kochani.
Dziś wyjątkowo jutrzejszy post. :) A to z tego powodu, że skończyłam mojego kociaka trochę wcześniej niż to sobie założyłam. Tak, to przez tego malucha bardzo pokłułam sobie palce, o czym pisałam w poprzednim poście. :P Ale było warto, bo okazało się, że ta robota sprawia mi niesamowitą frajdę. To mój pierwszy zrobiony kotek i druga generalnie wykonana w ten sposób maskotka (pierwszą jest myszka, którą możecie zobaczyć poniżej). Ale na pewno nie ostatnia. :) Powstanie więcej kociaków różnych kolorów i kształtów, a potem pewnie i inne zwierzaki. :)
Oczywiście jak zawsze, jeśli macie ochotę mieć taką mięciutką przytulankę wykonaną przeze mnie to serdecznie zapraszam do kontaktu.
A jeżeli macie pomysł na imię dla tego kotka i myszki - napiszcie koniecznie w komentarzu!!!